Dokładnie, w tym siła wolnego softu, że nie ma tu podziału na twórców i użytkowników. Nie ma tajemnic, kopirajtów, liczenia kasy, za to każda para rąk i każdy mózg się przydadzą, bynajmniej nie tylko do pisania kodu. Zapoczątkowałeś reakcję ;-) w wyniku której zaczęła powstawać wtyczka użyteczna dla całej społeczności. Z drugiej strony zespół rozwojowy to przecież też użytkownicy, którzy (głównie po godzinach) aktywnie usprawniają swoje narzędzie pracy.
A co do programowania, to staram się zawsze podkreślać, że "otwartość" kodu polega nie tylko na tym, że każdy może go przeczytać, ale też na tym, że jest pisany z myślą o tym, żeby każdy mógł go rozczytać ;-) To bardzo ułatwia start.
Ja odnośnie "QGIS jest łatwy". Potwierdzam
Jeszcze do grudnia zeszłego roku GIS było dla mnie (i wszystkich w naszej firmie) "magicznym" słowem, za którym kryją się miliony złotych. Czyli czymś prawie nieosiągalnym.
Potem odkryłem QGISa...
Dziś mamy w firmie mapy całego ternu na jakim działamy i naniesione najważniejsze nasze obiekty. I GIS stał się naprawdę łatwy, a przede wszystkim dostępny. I jakoś nam spowszedniał
Ale stał się niezbędny.
I to wszystko za pomocą darmowego programu, bez pomocy specjalistycznych firm, szkoleń. W niecały rok. Trzeba było tylko trochę czasu wygospodarować poza zwykłymi obowiązkami. Dalej trzeba, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia
Jak najwięcej takich wieści! :-) Udane wdrożenia są zawsze miodem na serce. A może chciałbyś, albo ktokolwiek chciałby się pochwalić, że Polacy nie gęsi i swoje wdrożenia mają? :-)
http://qgis.org/en/community/qgis-case-studies.html
(z całym szacunkiem dla gęsi, które zapewne też mają wiele udanych wdrożeń, tylko może nie GISu ;-)
(14-09-2010, 21:38)borys napisał(a): [ -> ]Jak najwięcej takich wieści! :-) Udane wdrożenia są zawsze miodem na serce.
Jeśli tak, to ja tez mam podobne wieści. Potrzebowałem czegoś co będzie tanie, na tyle szybkie i proste do wdrożenia, żebym to ogarniał poświęcając jedynie część etatu, łatwe do zapoznania dla osób, które nic nie wiedzą o GIS i najlepiej wieloplatformowe. QGIS sprawdził się najlepiej, do tego stopnia, że sam korzystam już głównie z niego. W mojej firmie (administracja publiczna
) coraz więcej osób zaczyna posługiwać się QGISem do szukania, mierzenia, sprawdzania, a niektóre zaczynają edytować i wprowadzać swoje dane. Na razie jest to początek, ale sprawa jest rozwojowa
Biorąc pod uwagę fakt, że nieco ponad rok temu panowały wyłącznie zrzuty ekranu z geoportalu, mapki na świstkach, czasem jakaś papierowa mapa topo i do tego nieodzowna linijka uważam to za mały sukces (swój i QGISa
)
A teraz moderator borys usunie wątek i da wszystkim ostrzeżenia za odbieganie od tematu
No właśnie właśnie, bo będą bany ;-p
Nasunęła mi się uwaga dotycząca wtyczki borysa. Jeśli wybierzemy dla warstwy potraktowanej wtyczką polecenie "Powiększ do zasięgu warstwy" to QGIS powiększa do zasięgu dwóch warstw, tej przetransformowanej i tej sprzed transformacji (a bez przeładowania warstwy tylko do tej sprzed transformacji). Przynajmniej u mnie tak jest. Może dało by radę zrobić małą aktualizację?
Chyba, że coś innego jest tego przyczyną.
Zasięg danych się nie odświeża. Dlatego pisałem, że wtyczka jest zrobiona na kolanie i nie nadaje się do oficjalnej publikacji
A jak się zapisze tę warstwę, wejdzie ze 2 razy w tryb edycji i wyjdzie, przebuduje indeks przestrzenny i tym podobne, nic nie odświeża?
3 szybkie testy na świeżych warstwach (nowa warstwa do każdego testu):
1. Edycja jednego węzła i przeładowanie warstwy - bez zmian
2. Usunięcie jednego obiektu i przeładowanie warstwy - zakres danych odświeżony
3. Ponowne zapisanie warstwy (menu warstwa > zapisz jako > .shp - zakres danych odświeżony
Czyli wystarczy cokolwiek dodać i usunąć
W długie zimowe wieczory pomyślę, czemu nie mogę tego odświeżyć programowo.